Archiwum

Posts Tagged ‘How to’

27 marca 2011 Dodaj komentarz

Kupiliśmy wagę. Postanowiliśmy nie wydawać tysięcy złotych za tak prostą rzecz i kupiliśmy zwykłą wagę elektroniczną z dokładnością do 100 gram. Myślę że taka w zupełności wystarczy. Wika bardzo lubi swoją wagę 😉 w pierwszym dniu jak przyniosłem ją do domu ważyła się na niej z pół godziny 😉 Wchodziła i schodziła, wchodziła i schodziła … Podobają jej się te cyferki, które wyświetlają się na ekranie LCD 😉 Patrzy na nie z takim skupieniem i powagą jakby wiedziała dokładnie co one oznaczają i po co trzeba na nie w ogóle patrzeć 😉 Nam waga podoba się już nieco mniej ;-( Nie dlatego że jest brzydka, niefunkcjonalna czy niepotrzebna bo jest całkiem fajna. Nie podoba nam się dlatego że nie pokazuje tego co byśmy tak naprawdę chcieli ;-( Chcielibyśmy zobaczyć tam co najmniej 11 a widzimy ciągle 10. Ta 10ka to jakiś mur, przez który usiłujemy się przebić od jakiegoś już czasu i nie potrafimy ;-( Można wręcz powiedzieć że wciskamy małej co się da do jedzenia a i tak nie widać efektów ;-( Stosujemy się do diety, wszystko jest tłuste, dużo białka, przeróżne dodatki wysokokaloryczne, lekarstwa z enzymami trzustkowymi i co ? I nic ;-( Coraz bardziej mnie to niepokoi ;-(

A teraz mały kurs na temat „Zakupy w aptece” 😉 Człowiek ciągle uczy się czegoś nowego ;p i nawet tak proste rzeczy jak kupno lekarstw może jeszcze czymś zaskoczyć ;p W zasadzie do tej pory apteki odwiedzałem sporadycznie i dopiero teraz przez to całe nieszczęście stałem się stałym i złotym klientem 😉
Dla przykładu opiszę moje ostatnie zakupy w aptece. Otóż do kupienia miałem część leków z recepty i część bez recepty. Na recepcie znajdowały się 2 leki w ilości po 2 sztuki każdy.
Na wszystkie te leki chciałem mieć wystawioną fakturę imienną. Na miejscu w aptece okazało się że na stanie są tylko pojedyncze egzemplarze leków z recepty i resztę trzeba by było domówić. Stwierdziłem że na razie wystarczą nam te pojedyncze opakowania a resztę mogę dokupić w późniejszym terminie (krótszy niż 1 miesiąc czyli okres ważności recepty). Poprosiłem więc o odpis. I tu pierwsze zaskoczenie. Okazuje się że w trakcie całej transakcji zakupu razem z paragonem nabijana jest także recepta czyli następuje wtedy tak zwane zrealizowanie recepty. Odpis na receptę to nic innego jak zwykła karteczka, na której apteka stwierdza że w późniejszym terminie sprzeda nam lek bez recepty (bo receptę zostawiamy w aptece już przy pierwszej wizycie) i jest tylko potwierdzeniem że lek ten faktycznie był nam przepisany przez lekarza. Jeżeli w późniejszym terminie przyjdę do apteki zrealizować odpis to owszem dostanę lek ale już bez refundacji !! 😉 Nie dostanę już żadnych zniżek i zapłacę za lek jak za pełnopłatny ponieważ będzie to już transakcja bez recepty!!! 😉 Ok, jeżeli nie chcemy tracić zniżek to możemy w takim razie zrealizować receptę w całości od razu. Ale tu pojawia się znowu problem. Jak już napisałem wcześniej apteka nie ma wystarczającej ilości leków w magazynie. Co wtedy robi apteka ? Apteka daje nam te leki, które ma a na resztę składa od razu zamówienie. Dostajemy karteczkę że mamy zgłosić się po leki za 2-3 dni. Za leki, które otrzymujemy musimy od razu zapłacić. Płacimy gotówką (nie wiem czy to konieczne ale mi tak kazano 😉 ) i za transakcję dostajemy paragon, który musimy zatrzymać. W trakcie transakcji nie jest realizowana recepta. Recepta zostanie zrealizowana za te 2-3 dni jak przyjdzie brakująca część leków. Przychodzimy wtedy do apteki i jeszcze raz płacimy za leki. Płacimy za wszystkie leki z recepty, nawet za te, za które zapłaciliśmy już wcześniej. W trakcie tej transakcji realizowana jest recepta. Pokazujemy też wtedy nasz paragon z pierwszej wizyty i dostajemy zwrot pieniędzy w gotówce za tą pierwszą transakcję. Na samym końcu otrzymujemy fakturę imienną która może być wydrukowana dopiero na zakończenie całej transakcji realizującej receptę.
Tak więc podsumowując te skomplikowane rzeczy ;p Moja sobotnia wizyta w aptece zakończyła się tak:
– Kupiłem na miejscu leki nie będące na recepcie i od razu dostałem za nie fakturę imienną.
– Leki z recepty będące w magazynie kupiłem osobno i zapłaciłem gotówką. Dostałem paragon ale bez faktury. Zapłaciłem za dokładnie te leki, które dostałem.
– W poniedziałek wracam do apteki i odbieram pozostałe leki. Zapłacę wtedy kartą za wszystkie leki z recepty. Za leki za które zapłaciłem już poprzednio otrzymam zwrot. Na koniec dostanę fakturę imienną za leki z recepty
😉
Jak widać życie z chorobą jest cholernie proste 😉 Chcąc kupić leki musiałem zrozumieć na miejscu całą procedurę 😉 udać się 2 razy do domu żeby skonsultować się z żoną i poszukać najbliższego bankomatu żeby wyciągnąć gotówkę. Coś co powinno zająć góra 10 minut trwało 40 minut 😉

I na koniec, nadal nie mamy inhalatora ;-( Byliśmy w szpitalu i dostaliśmy zlecenie ale NA JEDNEJ KARTCE ;-( Mówiliśmy że chcemy 2 bo NFZ tylko tak to akceptuje ale był jakiś problem z drukami i dostaliśmy tylko jeden. W szpitalu zapewniali że to wystarczy bo liczą się tak naprawdę żeby na zleceniu były 2 osobne numery na inhalator i nebulizator. Nie mieliśmy wyjścia i musieliśmy uwierzyć. Niestety przez całe to zamieszanie nie zwróciliśmy uwagi na kolejną rzecz ;-( Na zleceniu data wystawienia jest inna niż data wypisu ze szpitala ;-( To kolejna rzecz o którą czepiał się NFZ ;-( W poniedziałek spróbujemy to zawieść ale jak nas znowu odeślą do domu z niczym to chyba wyprowadzę się w końcu z tego chorego biurokratycznego kraju 😉

Kategorie:Zwyczajne życie Tagi: