Spotkanie z Mikołajem :)

. . . Usia na spotkanie z Mikołajem poszła, a jakże, z wielką chęcią, ale chyba tylko dlatego, że przy okazji mogła poskakać na dmuchanych zamkach i pobawić się w basenie z kulkami 🙂

Atrakcja wieczoru w postaci otrzymania podarku od Pana w czerwonym ubraniu 🙂 pełniła rolę drugorzędną 🙂

Zanim wyszłyśmy z domu powtarzała ciągle i pytała: ,,a mamusiu, jedziemy na kulki? Będzie zjeżdżalnia, prawda?,, etc.

Mówię więc: ,,ok Usia, to Ja w takim razie powiem Mikołajowi żeby prezent oddał innej dziewczynce tak?,,

TAK 🙂 usłyszałam 🙂

No cóż . . . nie wiem jak to skomentować 🙂

Wika jest jeszcze mała, nie oczekiwaliśmy więc, że przez kilkadziesiąt minut grzecznie będzie czekać na swoją kolej, patrząc jak inne dzieciaki dostają prezenty. Udało Nam się oderwać Ją od zabawy tylko w momencie kiedy wiedzieliśmy, że zaraz będzie wywołana 🙂

Może to i dobrze, porządnie się wyskakała więc drenaż mieliśmy z głowy, a kiedy już dostała swój prezent widać było, że naprawdę się Jej spodobał 🙂 Zresztą, trudno żeby było inaczej bowiem każda pozycja z listu do Św. Mikołaja została zakupiona 🙂

Wika dostała strój księżniczki, koronę, błyszczące buciki, torebkę i pióropusz na szyję 🙂

Zdjęcia poniżej 🙂